Wzięcie pożyczki na spłatę innego zadłużenia to gotowy przepis na finansowe kłopoty. Dlaczego? Ponieważ kolejna pożyczka nie przybliża osoby zadłużonej do spłaty obecnych zobowiązań. Czym jest spirala zadłużenia, czy da się z niej wyjść i jak uniknąć wpadnięcia w pętlę długów?
Spłacanie pożyczek kolejnymi pożyczkami może wpędzić cię w kłopoty
Wzięcie pożyczki na spłatę poprzedniego zadłużenia może się wydawać sposobem na finansowe kłopoty, ale częściej jest przyczyną kolejnych problemów. Nawet jeśli uda się odroczyć termin spłaty, problem zadłużenia nie znika.. Na początek warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteś w grupie ryzyka? Jeśli zaciągasz pożyczki na spłatę innych zobowiązań, możesz wpaść w pętlę długów. Czy istnieją inne rozwiązania?
Spirala zadłużenia – kiedy możemy o niej mówić
Pojęcie spirali zadłużenia nie zawsze może być dla nas jasne. Dlatego warto wyjaśnić, że posiadanie kilku zobowiązań finansowych nie oznacza jeszcze wpadnięcia w pętlę długów.
Problem zaczyna się w momencie, gdy przestajemy regulować należności w terminie. Z różnych przyczyn mogą pojawić się problemy finansowe, w wyniku których nie będziemy posiadać wystarczających środków na spłatę należności.
Spirala zadłużenia nie pojawia się nagle. Istnieje szereg przesłanek, które stanowią sygnał ostrzegawczy. To m.in. niekontrolowane korzystanie z zakupów na raty, płatności odroczonych, pożyczek i kredytów, spowodowane brakiem wystarczających środków „bieżących” na zakup. To także brak kontroli nad własnymi finansami – jeśli przez kilka kolejnych miesięcy nie jesteśmy w stanie spłacać swoich rat, to poważny sygnał ostrzegawczy. Dlatego tak ważny jest monitoring przychodów i wydatków, jak również wnikliwa analiza, czy kolejne zadłużenie nie okaże się nadmiernym obciążeniem dla domowego budżetu.
Sposoby wychodzenia ze spirali zadłużenia
Pierwszym krokiem w dążeniu do wyjścia ze spirali zadłużenia jest uświadomienie sobie problemu. Ważna jest także realna chęć wyjścia z pętli długów. Kolejny etap to radykalna zmiana nawyków konsumenckich, a przede wszystkim ograniczenie czy wręcz całkowite unikanie zakupów ratalnych oraz korzystania z produktów bankowych oraz ofert innych instytucji pożyczających pieniądze.
Dobrze poszukać wśród bliskich osoby, która stanie się wspierającym mentorem, zarówno psychologicznym, jak i merytorycznym. W bardziej skomplikowanych sytuacjach zawsze możemy zasięgnąć porady finansowego doradcy. Być może korzystna okaże się np. konsolidacja zadłużenia. Jest to połączenie kilku zobowiązań w jedno. W efekcie dłużnik spłaca jedną pożyczkę zamiast kilku. Zaletą konsolidacji jest to, że rata może okazać się niższa niż suma wcześniejszych kilku, ale wiąże się to z wydłużeniem okresu kredytowania, a więc i wyższym kosztem pożyczek. Przed zaciągnięciem takiego zobowiązania powinniśmy jednak zapoznać się z ofertami kilku banków, porównać całkowity koszt potencjalnych kredytów i sprawdzić, czy faktycznie jest to opłacalny krok. Nie dajcie się też namówić na kilkaset złotych dodatkowej gotówki, to tylko powiększy dług!
Niezależnie od tego, powinniśmy porozumieć się z wierzycielami w celu wynegocjowania dogodnych warunków spłaty. W efekcie takich rozmów być może uda się rozłożyć dług na raty, wydłużyć okres spłaty lub uzyskać wygodniejsze warunki spłaty.
Jak nie wpaść w pętlę długów
Jeśli zależy nam na uniknięciu spirali zadłużenia, powinniśmy uważniej przyglądać się własnym finansom. Monitorowanie przychodów i wydatków da nam świadomość, jaka jest nasza kondycja pieniężna. Mając na uwadze różnicę między tym, ile zarabiamy, a ile wydajemy, łatwiej będzie nam podjąć decyzję, czy nasz domowy budżet udźwignie kolejne finansowe zobowiązanie (suma zobowiązań nie powinna być większa niż 50% naszego domowego budżetu). Ponadto warto posiadać poduszkę finansową, która może posłużyć do regulowania płatności w sytuacji np. utraty pracy. To zabezpieczenie powinno stanowić co najmniej trzykrotność naszego miesięcznego wynagrodzenia.